Czasem
dopada nas nagły głód. Żeby szybko go zaspokoić, bez zbędnych wyrzutów
sumienia, że znowu sięgamy po przesłodzony batonik, możemy nosić zawsze ze sobą
zdrową przekąskę. Najzdrowszą są pełnoziarniste ciasteczka owsiane. Przepis, który
prezentuję jest dodatkowo wzbogacony o płatki orkiszowe i jagody goji (uznawane
za jedne z najzdrowszych owoców na świecie). Pyszne, naturalnie słodkie i
sycące ciasteczka poradzą sobie z każdym głodem.
Składniki:
- 1 szklanka płatków owsianych
- 1 szklanka płatków orkiszowych
- 1 łyżka mąki pełnoziarnistej mąki razowej (1 łyżeczka proszku do pieczenia)
- 1 szklanka mleka (czasem wejdzie więcej)
- 1 jajko
- 2 łyżeczki cynamonu
- 3 łyżki jogurtu lub kefiru
- 2 łyżki miodu (jak ktoś lubi b. słodkie to może dodać więcej)
- mała garstka wiórek kokosowych (ok. 2-3 łyżki)
- 3 łyżki łuskanego słonecznika
- 1 łyżka żurawiny
- jagody goji (ok ½ szklanki)
Przygotowanie:
Do miski
wrzucamy płatki owsiane, orkiszowe i wsypujemy mąkę. Mieszamy suche składniki.
Następnie kolejno wrzucamy jeszcze: wiórki kokosowe, cynamon, słonecznik, żurawinę,
jagody goji. Znowu wszystko mieszamy. Dodajemy miód oraz jogurt, wlewamy mleko
i na koniec wbijamy 1 jajko. Dokładnie mieszamy wszystkie składniki.
Konsystencja ciasta powinna być lepiąca i dość zwarta. Gdy widzimy, że nasze
ciasto jest zbyt suche wlewamy jeszcze trochę mleka, a gdy zbyt wodniste –
dosypujemy płatków owsianych.
Blaszkę
smarujemy tłuszczem i za pomocą łyżki układamy na niej kawałki ciasta. Liczę,
że 1 duża łyżka to 1 ciasteczko. Formujemy owalne kształty ciastek lekko
przyklepując je łyżką.
Piekarnik
rozgrzewamy do temperatury 180 stopni C. Blaszkę z ciasteczkami wkładamy do
piekarnika na ok. 25-30 minut. Gdy widzimy, że nasze ciasteczka nabrały złotego
koloru, wyjmujemy blachę i odstawiamy ciacha go ostygnięcia.
Zazwyczaj przed
wyjściem z domu wrzucam do papierowej torebki kilka ciasteczek, a mała torebka ze
słodką zawartością wędruje do torby wyjściowej. W ten sposób jestem
ubezpieczona na wypadek nagłego napadu małego głodu przez cały dzień.
Smacznego!
Dziękuję za odwiedziny na moim blogu. Będzie mi niezmiernie miło jeżeli pozostawisz po sobie ślad, czyli komentarz.
Pozdrawiam serdecznie!
Basia ;)
Ciekawy przepis. Jestem w trakcie pieczenia. Zapach piękny roznosi się po domu. Mam nadzieję,że tak samo dobrze te cicha będą smakować:)
OdpowiedzUsuń