Wbrew potocznemu myśleniu, zrobienie
dobrej bezy wcale nie jest takie proste. Bezy podobnie jak kobiety bywają
kapryśne, trzeba mieć do niech wiele cierpliwości. Gdy uda nam się „wyczuć” to
ciasto i upiec perfekcyjną, lekką piankę możemy być z siebie dumni. Dobrze wypieczona beza
odwdzięczy nam się niebiańskim, delikatnym smakiem: chrupkością wierzchu i
piankowym, cudownie ciągnącym się wnętrzem. Dzisiaj prezentuję torcik bezowy z
kremem śmietanowym. Dla mnie deser idealny – polecam!
Składniki:
Spód bezowy
- 6 białek
- 300g cukru
- 1 łyżeczka soku z cytryny
- 1 łyżeczka mąki ziemniaczanej
- szczypta soli
- 2 łyżeczki octu
Krem śmietanowy
- 300 ml śmietany kremówki
- 100g serka mascarpone
Do posmarowania bezy
- marmolada/konfitura owocowa (w moim przypadku domowej roboty)
Przygotowanie:
Zaczynamy od oddzielenia białek od żółtek
(żółtka wykorzystuję zazwyczaj do zrobienia faworków). Białka wlewamy do
wysokiego naczynia, gdyż piana po ubiciu zwielokrotni swoją objętość. Do białek
dodajemy sól oraz cukier. Całość ubijamy na sztywno. Podczas miksowania
dodajemy powoli mąkę i ocet.
Żeby spód bezowy wyszedł okrągły należy gotową
masę rozłożyć równo za pomocą łyżki na okręgu narysowanym na papierze
(odrysowuję okrąg od talerza). Wstawiamy bezę do piekarnika nagrzanego do 150
stopni (bez termoobiegu). Blat bezowy pieczemy przez 60 minut, potem „suszymy”
przez kolejne 40 minut w zamkniętym (wyłączonym) piekarniku. Studzimy bezę
zostawiając ją na noc przy uchylonych drzwiczkach.
Krem śmietanowy najlepiej przygotować na godzinę
przed podaniem tortu. Jak zrobić: ubijamy kremówkę z serkiem mascarpone, a
następnie układamy go na spodzie bezowym posmarowanym marmoladą. Gęsta i twarda
marmolada zapobiega szybkiemu nasiąkaniu bezy wilgocią. Torcik możemy
udekorować z wierzchu owocami lub czekoladą. Podajemy schłodzony.
Smacznego!
Dziękuję za odwiedziny na moim blogu. Będzie mi niezmiernie miło jeżeli pozostawisz po sobie ślad, czyli komentarz.
Pozdrawiam serdecznie!
Basia ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz