Pomysł
na ciasteczka zaczerpnęłam w najnowszej książki Anny Starmach „Pyszne 25. Nowa
porcja przepisów”. Przyznam, że idea wykorzystania marchewki w ten słodki sposób
bardzo przypadł mi do gustu. Byłam ciekawa jak smakują „kocie oczka”, więc
postanowiłam przetestować przepis (zmieniłam proporcje i zamieniłam konfiturę
na marmoladę) i muszę przyznać, że efekt był przepyszny. Warto wypróbować!
- 200 g mąki pszennej
- 100 g miękkiego masła
- 2 duże marchewki
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 1 łyżeczka cukru waniliowego
- 50 g cukru pudru
- 100 g marmolady
Przygotowanie:
Piekarnik
rozgrzewamy do temperatury 190 stopni C. Mąkę mieszamy z proszkiem do
pieczenia, cukrem pudrem i cukrem waniliowym. Marchewki obieramy i trzemy na
tarce o małych oczkach. Startą marchewkę i miękkie masło dodajemy do miski z
mąką. Mieszamy, a następnie formujemy kleistą kulę. Na stolnicy wyrabiamy
ciasto, podsypując mąką w razie potrzeby. Wyrobione ciasto cienko wałkujemy .
Wycinamy z małe koła za pomocą kieliszka, w co drugim krążku wycinamy jeszcze
mniejsze kółka. Całe koła smarujemy marmoladą i układamy na nich te z wyciętym
środkiem. Gotowe ciasteczka układamy na blaszce i wkładamy do piekarnika na
około 20 minut. Po upieczeniu i wystudzeniu, ciasteczka można oprószyć cukrem
pudrem.
Smacznego!
Dziękuję za odwiedziny na moim blogu. Będzie mi niezmiernie miło jeżeli pozostawisz po sobie ślad, czyli komentarz.
Pozdrawiam serdecznie!
Basia ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz