W weekend
czeka nas szczególna okazja: kanonizacja Jana Pawła II. Wiele osób wyruszyło do
Watykanu, aby wziąć udział w uroczystościach. Postanowiłam w pewnym sensie
również uczcić owe wydarzenie i przygotowałam ciasto, które jak żadne inne nie
kojarzy mi się tak mocno z postacią Papieża Polaka, czyli kremówka. Nieco
zmodyfikowałam oryginalny przepis, ale starałam się zachować w nim to co
najważniejsze – doskonały efekt smakowy. Słodkie ciasteczko stało się sławne
dzięki pewnej anegdocie, którą Ojciec Święty opowiedział podczas jednej ze
swych pielgrzymek. Sądzę, iż kremówka rzeczywiście jest tak pyszna, iż można
dla jej wyjątkowego smaku odrobinę zgrzeszyć… kalorycznie rzecz jasna. :)
Składniki (blacha
prostokątna o wymiarach ok. 26-35 cm):
Ciasto – zastąpiłam ciasto francuskie mniej kalorycznym biszkoptowym
spodem
- 6 jajek
- 1 i 1/3 szklanka mąki pszennej
- 2 łyżki mąki ziemniaczanej
- 1 szklanka szklanki cukru
- 2 łyżki wody
- 1 łyżka octu
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 1 łyżeczka cukru waniliowego
Krem
- 1 litr mleka 3,2%
- 100 g masła
- 125 g cukru pudru
- 1 opakowanie cukru waniliowego
- 5 łyżek mąki ziemniaczanej
- 4 łyżki mąki zwykłej (pszennej)
- 3 żółtka
Bita śmietana
- Śmietana 30%-36%, ½ litra (schłodzona co najmniej 12h)
- cukier puder, 4 łyżki
- cukier waniliowy, 2 łyżeczki
- 3 łyżki wody lub soku z cytryny
Przygotowanie:
Przepis na biszkopt
znajdziecie tutaj KLIK.
Krem: w garnku gotujemy 750
ml mleka z dodatkiem masła, cukrem pudrem i cukrem waniliowym. Resztę mleka tj.
250 ml mieszamy w kubku z mąką ziemniaczaną, pszenną i żółtkami. Gdy mleko się
zagotuje, zmniejszamy płomień i wlewamy masę żółtkową, cały czas mieszając.
Chwilkę podgrzewamy całość, dopóki masa nie zgęstnieje do konsystencji budyniu.
Masę przelewamy do osobnej, czystej miseczki i nakrywamy folią spożywczą
(dzięki temu na powierzchni budyniu nie utworzy się kożuch). Odstawiamy budyń
do ostudzenia.
Na desce układamy spód biszkoptowy, polewamy go ponczem (2 łyżki
alkoholu + 100 ml przegotowanej, zimnej wody) i na wierzch wykładamy masę
wystudzoną masę budyniową. Bitą śmietanę
przygotowujemy według przepisu zamieszczonego w poście Tarta czekoladowa KLIK
Następnie wykładamy
ubitą śmietanę na krem budyniowy i dekorujemy wierzch płatkami kokosa (zamiast
jak w oryginalnym przepisie drugim blatem ciasta). Kremówkę wkładamy do lodówki,
aby masa bardziej zesztywniała.
Smacznego!
Dziękuję za odwiedziny na moim blogu. Będzie mi niezmiernie miło jeżeli pozostawisz po sobie ślad, czyli komentarz.
Pozdrawiam serdecznie!
Basia ;)
Super
OdpowiedzUsuńFajne i
SMACZNE!!!!!!!