wtorek, 18 marca 2014

Lazania z sosem bolońskim

Jako miłośniczka kuchni włoskiej musiałam w końcu dodać przepis na jedno z moich ulubionych dań rodem ze słonecznej Italii. Lazania nie należy co prawda do potraw lekkich dla żołądka, ale czasem warto zgrzeszyć. Smak lazanii za każdym razem przenosi mnie w myślach do mojej ulubionej, małej włoskiej knajpki na przedmieściach Rzymu. Już nie mogę się doczekać kiedy znów tam wrócę, tymczasem polecam przepyszne, aromatyczne lasagne bolognese. Buon appetito!


Składniki (na ok. 6 porcji):
  • makaron lazania (na moje naczynie żaroodporne wychodzi 12 płatów)
  • ½ kg mięsa mielonego wołowo-wieprzowego / dla odchudzających się polecam mięso drobiowe
  • 20 dag surowego boczku / w ramach diety można zrezygnować i pozostać przy samym mięsie drobiowym
  • starty ser parmezan, 100-150 g
  • 2 kule sera mozzarella
  • 2 średnie cebule
  • 1 puszka krojonych pomidorów
  • 1 duża marchew
  • 3 ząbki czosnku
  • 2 łyżki oliwy z oliwek
  • świeża bazylia, oregano i natka pietruszki
  • przyprawy: sól, pieprz, sproszkowana słodka i ostra papryka, szczypta gałki muszkatołowej

sos beszamelowy
  • 2 łyżki masła
  • 3 łyżki mąki
  • ½ litra mleka
  • szczypta gałki muszkatołowej
  • przyprawy: sól, pieprz

Przygotowanie:

Cebule obieramy z łupin i kroimy w kosteczkę. Na patelni rozgrzewamy oliwę. Wrzucamy cebulę i smażymy na rumiany kolor. Dodajemy obrany i przeciśnięty przez praskę czosnek. Boczek kroimy w kostkę. Gdy cebula jest usmażona wrzucamy na patelnię pokrojony boczek i mięso mielone. Smażymy około 10 minut. Dodajemy obraną i pokrojoną bardzo drobno marchewkę. Dusimy jeszcze około 5 minut. Wlewamy pomidory i dusimy ok. 2 minuty. Sos boloński pod koniec duszenia doprawiamy do smaku przyprawami oraz świeżymi ziołami. 

Pora zająć się płatami makaronu. Zazwyczaj wrzucam je na chwilkę na gotującą się wodę (osoloną uprzednio), aby odrobinę zmiękły. Przygotowujemy sos beszamelowy: w rondlu rozpuszczamy masło, dodajemy mąkę, stale mieszamy i dolewamy stopniowo mleko. Podczas gotowania sos powinien zgęstnieć. Na koniec doprawiamy go solą, pieprzem i odrobiną gałki muszkatołowej. 

Naczynie żaroodporne smarujemy tłuszczem. Układamy kolejno: 1. warstwa płatów lazanii 2. sos boloński 3. sos beszamelowy (u mnie wychodzą 3 warstwy wszystkiego). Na wierzchu polewamy całość dość obficie resztą sosu beszamelowego i układamy plastry mozzarelli. Całość posypujemy startym parmezanem. Lazania ląduje w nagrzanym (180 stopni C) piecyku na około 50 minut. I gotowe!

Buon Appetito!


Dziękuję za odwiedziny na moim blogu. Będzie mi niezmiernie miło jeżeli pozostawisz po sobie ślad, czyli komentarz. 
Pozdrawiam serdecznie! 
Basia ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz